Zależy kto z kim i kiedy pije, szlachta tak nie ma
W Niemczech nie ma izb wytrzeźwień, każdego wiozą do szpitala i tam lekarz diagnozuje.
Alkohol jest tolerancyjny i sprawiedliwy. Piję z prawnikami, lekarzami, policjantami, radnymi. Kończę na bezdomnych i recydywistach. Wszyscy mamy podobne żołądki
Różnią sie oni tylko ubraniem i zachowaniem (przed spożyciem bo po nim wszystko jest jednakowe).
Nie mniej każdy ma inne zdrowie i życie czy powody by się napić.
Świadomie pijąc przy moich obecnych lekach jestem skazany na bycie warzywem w najlepszej wersji do życia / 1/2 szklanki piwa w nowy rok podniosło ciśnienie do 180 i przywołało arytmię, najzwyczajniej nie mogłem złapać nawet 1/2 oddechu, telefon w pogotowiu na nic - pogotowie nie udziela pomocy pijanym, za co może być mandat za bezcelowe nadużycie pogotowia
Odstaw więc leki
Szkodzą ci
Ha to nie takie proste jak odstawienie - ono musi być przez kilka dni by organizm przystosować do nowości w życiu, podobnie jest z zamiennikiem leku - nie może być gwałtowne, mam wyjątek jedynie przed operacją czy u stomatologa, wtedy nie biorę nic na 3 dni do przodu i jednocześnie muszę poinformować personel że mam takie leki, by się nie wykrwawić, zatamowanie jest trudne przed zabiegiem u stomatologa czy na sali operacyjnej, potem jest problem z transfuzją krwi o ile dana grupa jest pod ręką. Krwotok jakoś przeżyłem u stomatologa usuwając 8 - buzia zapchana tamponami gazy to nie okres u kobity, jak tampony przeciekają
Bożesz ty mój.
Można się na śmierć utopić w własnej krwi jak się nie zdąży jej połykać
Jeden eliksir - wiele zastosowań. WD-40 do picia.
Przestało być śmiesznie .
W młodości święty nie byłem, ale żadnych wynalazków nie zaciągałem, typu kolońska przemyslawka czy chemiczna pastówka od zębów z naparem herbaty. Rozumiem że WD to żart by sobie przepłukać jelita i wątrobę
I slusznie!
Picie jest przyjemne i czyni szarość błekitem gdy mamy z kim i gdzie.A najlepiej gdy smakuje a nie powoduje wymioty lub jazde zygzakiem pomiedzy krawęznikami.
I dlatego uwazam ze alkohol musi miec znak jakosci.Za duzo jaboli w zyciu wypiłem
Nie wiedziałem że ten temat się tak dobrze przyjmie. Fajnie że Polska i polonia nie stroni od napoju przy którym zapadały najważniejsze dla naszego kraju decyzje. Po wypiciu którego nasi chłopcy szli w bój. Bez którego wielu nie potrafiłoby funkcjonować w pracy a nawet zagadać do laski XD
Dirlewanderowcy tez szli "w bój"po alkoholu.To akurat nie jest znak jakosci,sam w sobie.
A w temacie jakoś pań nie widze
Mam swoje doświadczenia forumowe wiec…powiem dyplomatycznie ze mozemy sie cieszyć ze nie ma grzechotnika
Okonek była i mężatka
Ale uklad sil jest nieco inny niz w przypadku środka czystosci do kibli
4 promile to juz skladane i niewydolnosc watroby
Mój kolega mnie uczył: “pij na raz a nie liż bo się schlasz!”. Na mnie np. bardzo źle działa mieszanie alkoholi. Kiedyś, na sylwestra u Juli wypiłam MAŁE piwo a potem DWA kieliszki szampana. Rano KAC!!!