Ta cała dieta tej Ewy ma wady i przeciwwskazania
Wybacz ale nie. Pani ma prokuratura na głowie za kilka zejść. Podobnie jak gość od kapusty.
Znam gościa który zrobił sobie dietę golonkową… chudł . Ale monotematyczność diety szkodzi. Najlepszą dietą jest dopasowanie jedzenia do potrzeb organizmu. Jak jesz za mało organizm wchodzi w tryb oszczędzania… tyjesz a jesteś nie dożywiona. A czy dieta i tzw MŻ jest dobre?
Gdy miałem 13 lat rodzice dali mi do spróbowania łyk wina w sylwestra.
Natomiast wódkę piłem po raz pierwszy w wieku lat 18 a że było to na wakacjach to nie wiedziałem ile moge wypic no i po raz pierwszy sie wtedy upiłem.
Masz rację. Ja pod koniec suplementuję A+E, bo zaczynam mrużyć oczy, ale mimo wszystko.
Co kto woli. Po prostu podałam, a każdy ma swój rozum i zrobi jak sam zechce.
Też jestem bardzo mięsożerna i bez mięcha to dla mnie nie jedzenie, ale raz na jakiś czas tak dla idei to można. Dwa tygodnie, to nie wieczność
Akurat tych witamin nasz organizm sobie sam nie wytworzy, i one muszą być dostarczone z posiłkiem w miarę regularnie, inaczej są problemy. Z pozostałymi witaminami organizm nie ma problemów. W praktyce jesteśmy mobilną apteką, przy odrobinie znajomości ziół, to te witaminy tam właśnie są
Ważne by nie zapominać o alkoholu.
Hahaha…
No tak…
Bez tego, to nie życie
Dokładnie.
Sam Jezus robił wino dla ekipy. I to z wody.
Mnie pani diabetolog powiedziała że powinienem jeść nie więcej niż 0,9 kg tyg mięsa. Nie mniej niż 300 gram. A pani dietetyk zrobiła dietę która… kosztowała majątek.
Wódke sam sobie obrzydziłem w wieku 16 lat.Byl wypad pod namiot.4 nas bylo a w kazdym z nas inna krew
I zrozumialem raz na zawsze ze alkohol bez dziewczyny to nudne koszary,kretyńskie “prężenie muskułów"i i do tego te samcze"licytacje”,kto lepszy i czym tu bardziej zaimponować. Unikałem jak ognia i unikam do dzisiaj.
Czasem po meczu,dla wytchnienia…Ale to byly minuty,nawet nie godziny…
Jedz ile lubisz. Weganie też chorują i umierają.
Wszystko jest dla ludzi.
nawet częsciej.
Po alkoholu można do laski powiedzieć że jest fajna dupa z twarzy.
Ino wtedy można w tę twarz liścia dostać.
Owszem…Mozna
O zrozumiałeś nasz humor. BRAWO
Po wspólnym alkoholu bez wódki przy piwie i bla bla kolega pochwalił uzębienie u koleżanki na domowej potańcówce - takie ładne białe zęby masz !, Masz swoje własne czy to proteza, i częstuje ją paluszkami słonymi, u mnie tylko siostra ma podobne, były drobne żarty że stosuje drogą pastę, i nastała cisza, po chwili ała, kolega wtedy otwierał sobie ostatnie piwo zębem. Zarobił od niej w twarz z gołej ręki, miał pękłe wargi, język przygryziony i bolały go zęby. Na drugi dzień miał szczękę klamrowaną / drutowaną na dobre 20 dni , jadł słomką kleiki i zupy kremy . Po tym wydarzeniu chłopaki przestali z niej żartować. Alkocholizacja była za wiedzą rodziców jawna ! w mieszkaniu - pokoju dziewczyny, dużo nie piliśmy, choć były przymiarki by się wybrać na działkę, była pełna kultura prócz tego zajścia, 0 bluzgów, przekleństw, posprzątaliśmy po sobie, kolega nieśmiało ją przeprosił z kwiatami
Pełna racja
A moze wirus C?
Na apetyt niedzielna lyzka wina
Łyżkę mam do dzisiaj
A tadek niejadek bylam