Ja już nie wiem, jak przetrwać to

I dlatego mam nadzieję, że większa połowa Polaków zagłosuje tak, jak ja.

5 polubień

połowy 2

5 polubień

Chciałam zrobić -PRZEWODNIK, ale wodnik nie chciał przeć

5 polubień

Coś pogrzmiewa a miałam iść przytargać jeszcze ciężary ze sklepu. Przyda by się jakiś donosiciel do noszenia, ale czy się kalkuluje? :roll_eyes:

5 polubień

Musisz trafic na takiego, ktory donosi dla idei…

3 polubienia

O…a w Bieszczady albo Karpaty też się nie ucieknie przed upałem, bo wytną zanim się dojedzie :frowning:

3 polubienia

PiS żywemu nie przepusci…

3 polubienia

Każdego dnia w Niemczech mijałem swego czasu ciężarówki z drewnem z Polski. Było tego multum.
Pewnie jeżdżą tak do dzisiaj, ale zmieniłem miejsce zamieszkania i już ich nie oglądam podczas jazdy do pracy.
Obecni przy korycie to największa zaraza jaka zaatakowała nasz kraj od czasów potopu szwedzkiego.
Część osobników niestety nie zrozumie tych słów i będą bełkotać “a bo peło to to czy siamto a bo pińcet plus” i inne bzdety …

6 polubień

Najprościej trzymając w domu stałą temperaturę (na przykład 21.5 stopnia przez cały rok). A jak się nie da to :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer: :beer:

4 polubienia

Kiedyś jeden leśnik tłumaczył mi, że Bieszczady przed II wojną były praktycznie pozbawione lasów a już na pewno nie były tak zalesione jak teraz. Po 45 roku i wysiedleniach zaczęły dziczeć i nastąpiło naturalne zadrzewianie. Następnie zaczęto zalesiać systemowo świerkami a teraz następuje wprowadzanie różnorodności drzewnej ale te świerki trzeba wyeliminować z drzewostanu. Dlatego tak wycinają.
Nie potrafię powiedzieć czy to prawda czy jednak demagogia ale takie wytłumaczenie usłyszałam.

3 polubienia

http://zb.eco.pl/gh/1/histo_p.htm

Niszczenie Bieszczad ma dluga tradycję.

3 polubienia

Rzeczywiście niektóre pomysły były szalone.

2 polubienia

Dobra. Pada. Takie krople, jak lubię :slight_smile:

2 polubienia

Zgadza się. A kto nie wierzy, niech usiądzie sobie na mrowisku, albo tyłek do ula wepchnie…

3 polubienia

Kiedyś jadąc do Polski niemiecką A11 od Berlinerring na Kołbaskowa, naliczyłem jadących w kolumnie 9 polskich dłużyc z surowym drewnem. A potem pojedynczo było ich jeszcze kilka. Gdy za tydzień wracałem, to naliczyem 16 tych pustych już dłużyc wracających do Polski na tym odcinku trasy.
Po dwóch tygodniach znów zrobiłem tę trasę i nic się nie zmieniło.
Wiem też o wyrzynce szlachetnych drzew całymi połaciami.

5 polubień

Wiem, niby dziś mnie hm zapowiadali od tygodnia

1 polubienie

Choć cię lubię to obecnie nie przepadam za deszczem, jakiem wodnik

2 polubienia

Ano żal tego kamienia co się babci wysmyknął z łapek i babcia fikła gdzieś

1 polubienie

Aha samospełniająca się zapowiedż

1 polubienie

:thinking::scream: na jedno wyjdzie, a słonia zasłonić się nie da

2 polubienia