Jak spacyfikować ;-) "kłopotliwego"sąsiada?

@birbant Czekam na ciąg dalszy!

1 polubienie

Nocni imprezowicze “zza ściany” mieli szczęście i nieszczęście zarazem. Nieszczęściem było zakończenie przeze mnie sąsiadowej imprezy, wypięciem licznika energii elektrycznej, czym pozbawiłem imprezowiczów dopływu energii napędzającej sprzęt nagłaśniający. Szczęściem w nieszczęściu niewątpliwie był mniejszy rachunek za prąd, z którego danej nocy niedane mu było korzystać.

.jak dobrze mieć sąsiada…coś czasem pożyczy, czasem zagada. :stuck_out_tongue_closed_eyes:

4 polubienia

@ZiraaeL Moi znajomi mieszkają w bliźniaku, dwie odrębne odgrodzone posesje, ale dom “na pół” i z kim najbardziej skłóceni? Z sąsiadem przez ścianę :crazy_face:

2 polubienia

Zapomniało mi się dodać, że czyn wypięcia licznika energii elektrycznej został przeze mnie dokonany anonimowo i bezszelestnie. Zrobiłem to w taki sposób, aby wyglądało, że kabelek sam z siebie się poluzował.

.relacje z nieświadomym mojego sabotażu sąsiadem pozostały nienaruszone. :sunglasses:

3 polubienia

mam 3 sąsiadów. Uwierz że zawsze pomogą. Ale z nimi żyje a nie drę koty.

1 polubienie

masz pioro i lapka do opisu

moi byli wdzięczni jak im bojler pękł i poszłem zamknąć im wodę.

ja od lat uważam sąsiada za rodzinę.

2 polubienia

może ona była aspołeczna?

@anon18020312 Masz lub miałeś kiedykolwiek małe dzieci?

1 polubienie

tak

Dalej było tak, że sprawę zamieciono pod dywan, ponieważ my byliśmy z WOP, a ta formacja podlegała razem z KBW i MO pod resort ministerstwa spraw wewnętrznych i w różnorakich konfliktach wewnątrzresortowych, milicja była zawsze przegrana.
Obywatel sierżant dzielnicowy miał przez kilka miesięcy zadrutowaną szczękę i gdzieś go przenieśli. Nas dwóch też przenieśli do jakiegoś hoteliku i tam przez ponad 2 tygodnie przebywaliśmy, czyli do końca delegacji. Kolega dostał naganę słowną i to wszystko, co złego mogło go spotkać.
A w małym Ełku już byliśmy rozpoznawalni i stawiano nam piwo, za tego gliniarza. A ponieważ dwie z trzech walk tam się odbyły i je wygraliśmy, to nasza pozycja była w mieście wysoka, a nawet dostaliśmy jakieś propozycje matrymonialne. Cieszyliśmy się silnym powodzeniem wśród mieszkanek Ełku, ale przez wrodzoną skromność i przyzwoitość tego temata nie będę rozwijał. :innocent:

Ale ciekawie było zaraz po tym incydencie, bo przyjechała milicja i miny im się wydłużyły na widok naszych legitymacji służbowych. Dowódca jednostki, jednakowoż, kilka wojskowych patroli przysłał, żeby milicjantom do głowy nie przyszło nas zatrzymać, tak na wszelki wypadek. Pogotowie przybyło ostatnie, dzielnicowy oprzytomniał, ale nic kolegom wytłumaczyć nie umiał, tylko trzymał się za żuchwę dolną i wydawał jakieś chrząkania oraz pojękiwał. Całe towarzystwo zostało spisane, miało być jakieś dochodzenie, ale nic nie było. Samo życie, że tak powiem. :grinning:

2 polubienia

@anon18020312 Rozumiem że Twoje Dzieci są/były zawsze ciche, grzeczne i ułożone?

nie . Ale z sąsiadami byliśmy przyjaciółmi.

@anon18020312 Bardzo się cieszę. Niestety ten starszy pan nie chce się przyjaźnić z moją koleżankę jak widzisz. Gdyby się kolegowali zapewne więcej by sobie wybaczali…

1 polubienie

a moze pana spotkać/

“O! I to sie nadaje do prasy!A nie tylko kelnerzy i kelnerzy”.Z jakiego to filmu,tak na marginesie… :innocent:?

2 polubienia

Już został spacyfikowany waszymi dziećmi . Założę się, że to latanie po głowie nie wygląda tak łagodnie jak tu opisane. Dzieci nie można ograniczać,wiem…chyba, że trzymając je w domu zamiast wylatać na dworze. Nie dziwię się,że facet ma mordercze zamiary. Może się rozmnożcie jeszcze to ciasnota was wygna sama.

2 polubienia

Zamiast ruszyć pupę i dzieci wylatać łatwiej jest knuć na forum… Jeszcze w czasie,gdy przedszkola zamknięte tak mu lata po głowie taka parka to się facetowi nie dziwię. Jak pracowałam na noce i po 12h to w duszy dziękowałam sąsiadowi alkoholikowi,który walił po klatce butelkami gdy tętent szedł po kilka godzin stropami.
Nauczycie dzieci latać po domu a potem w przedszkolu szaleństwa dostają,bo tam nie można po salach biegać. Tylko wylatać nie ma komu.

3 polubienia

.wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi.

2 polubienia