Jak spacyfikować ;-) "kłopotliwego"sąsiada?

są granice

żle cię oceniłem. szacun

znam dzieci i dzieci.

@anon18020312 Może masz grzeczne dzieci i ok. Moje dzieci są ruchliwe i lubią hałasować. Oczywiście można dziecku włączyć bajkę i będzie błoga cisza. A Ty @Nunu masz/miałaś dzieci? Z mojego doświadczenia wynika że pięciolatka można, jak to mówisz “wybiegać” na dworze, można nawet go zachęcić żeby wbiegł na 10 piętro w bloku - dziecko się zmęczy - a i owszem - na całe 5 minut - a potem z nową energią biega dalej. Można też mieszkać na wsi, albo mieć dom z ogrodem za miastem, albo i w mieście i wtedy dziecko może biegać całymi dniami, nawet jak deszcz i mróz :upside_down_face:

2 polubienia

@anon18020312 Jak często bywałeś/bywasz ze swoimi małymi dziećmi? Jeden mój znajomy zazwyczaj bywa w pracy: dzieckiem zajmuje się czasem jego żona, ale głównie dziadkowie. Ten kolega twierdzi że jego dziecko jest bardzo grzeczne, nie to co inne niegrzeczne dzieci. Kto wie, może to dziecko ma wspaniałych i efektywnych wychowawczo dziadków :thinking:

1 polubienie

Jak to z jakiego? Każde dziecko wie, że z serialu “Czterdziestolatek” W odcinku, w którym inż. Karwowski był w szpitalu z powodu lekkiego zawału. :grinning:
I “nogami do przodu”… :sunglasses:

1 polubienie

Z mojego doświadczenia wynika, że ludzie zbyt często używają wymówki “bo to przecież dzieci”. I z nieukrywaną złośliwą satysfakcją uczą dziecko,aby nie szanowało cudzych praw. Poza tym dziecko, które ma uwagę dorosłego, jest wybiegane na dworze i ma ciekawe zajęcia zachowuje się inaczej niż dziecko z nie zaspokojonymi potrzebami.
Do tego “Każdy rodzic jest ekspertem od swojego dziecka”, uważa się za takiego i ludzie przyjmują tylko pochwały odnośnie dzieci. Taka jest duża grupa rodziców.
Założę się, że inicjatorem głośnych.gonitw nie jest 3latek, tylko 5latek, który wiele już rozumie i któremu można to i owo wyjaśnić.Dzieci będą rosły i same wykończą rodziców,bo ten hałas i hurgot będzie bardziej odczuwalny i w mieszkaniu. Do 5latka można zaprosić kolegę, można już go do czegooś przyuczać,ale tak jak jest zapewne wychodzi taniej. Teraz jest zły czas dla dzieci, rodzice zagonieni, dzieci nie mają ich uwagi.

4 polubienia

Poza tym zamiast skupiać się na tym panu, który ma prawo do życia. w mieszkaniu lepiej pomyśleć,że dziecko ruchem odreagowuje różne rzeczy. Np.to, że w przedszkolu wszyscy muszą się dostosować, że trzeba być z obcymi ludźmi wg. narzuconych zasad tyle godzin. Ja wiem, że każdy chciałby tylko pochwał słuchać o dziecku,ale…

2 polubienia

Nie wchodząc już w techniczne szczegóły, jest w niektórych kamerkach samochodowych funkcja parkingowa detekcji ruchu na zasadzie pomiaru światła padającego na sensor. Jeżeli zostanie wykryta zmiana natężenia nawet na niewielkiej części matrycy, zostaje zaicjowane nagrywanie. Oczywiście na dłuższą metę wymaga to zasilania z akumulatora samochodu, lub innego źródła zasilania.

1 polubienie
  • zapewne się zdarza… bywa… Może być też tak, że ktoś chce myśleć, że ten inny to żyje tylko po to, żeby mu zrobić na złość, bo już innych zajęć w życiu nie ma… Może “kiedyś” (onegdaj, za naszych czasów, przed wojną, po wojnie, dawno, dawno temu - niepotrzebne skreślić) było inaczej - tak - zdecydowanie - podejście do dzieci było inne, inna pedagogika - teraz krzyczeć: nie, klaps: nie, kara: nie, samodzielne: nie - rodzice muszą pilnować na każdym kroku, zostawić dziadkom na wychowanie: nie, wszystkie potrzeby zaspokojone: tak. Dziecko ma więc być syte, czyste, zadowolone, zaopiekowane, nauczone, grzeczne, spokojne, przypilnowane. Mogę się bardzo starać, mogę robić wiele, brać pod uwagę innych ludzi i ich potrzeby, żyć z ludźmi i starać się żeby było jak najlepiej a i tak znajdą się tacy, którym nie spasuje mój sposób bycia i moje życie, stanę na rzęsach a im i tak się podobać nie będzie, bo się jeszcze taki nie na narodził, co by każdemu dogodził. Poza tym większość Polaków to eksperci od wychowania dzieci i od piłki nożnej ;-DDDDD
4 polubienia

Podsumowując: Jak mawiał “klasyk”: Dzieci są jak bąki, tylko swoje się akceptuje :wink:

5 polubień

Dzieci są jak gąbka. Wyciśniesz z nich to, czym nasiąkną.

3 polubienia

@birbant rozpoznawalnosc to je ono :wink: nosilam futro z kretow afganskich
swiezo zdartych z rambo (no nie z juz tylko
w ramach braku wielkanocnego piwa)

Tutaj to nie sa takie oczywiste sprawy.Przedwczoraj ktos mi dal do zrozumienia ze nigdy nie widzial Alternatywy 4 :innocent:

2 polubienia

@collins02 Tak. Widziałam “Alternatywy 4”. Niestety nie pamiętam na wyrywki każdego cytatu z serialu. A że miłośniczką śpiewania wspólnego bardzo jestem to wątek poboczny :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Nikt nie jest doskonały

1 polubienie

@Nunu ja widzę że to ty tu jesteś ekspertem od dzieci. Cudzych.
Posiadasz swoje?

Posiadam swoich dwoje, tzn. jedno nie jest moje, ale tak jak moje )

Mam za ścianą panią pedagog z mężem,pracownikiem Straży Miejskiej i ich dwie córki. Dziewczyny mają 20 i 16 lat. To co one wyrabiają… tak jakby było tam 15 dzieci w wieku trzech lat. Piszczą, krzyczą, biją się, biegają… wszystko to mniej więcej do północy…

2 polubienia

Hałas gorszy jest w nocy podobno. Ale 18lat to już człowiek do pracy może iść i chyba raczej nie ma siły potem być niegrzeczny Nie wychowali :frowning: Przepraszam, obowiązki wzywają. Miłych snów:)

1 polubienie