Jaka jest Wasza definicja osoby interesującej, fascynującej, ciekawej?

Biorąc pod uwagę moje atawizmy w tym instynkty to niedługo pyknie chyba coś około 100 milionów lat

Nie. nie mógłbym.

To nie kwestia bycia super naturalnym (bo to tandetny slogan), to kwestia zrozumienia tego czym i gdzie się jest…

Aha…
A ty jesteś selekcjonerką dobrych genów?

Nie mógł byś bo??

Bo nie.
Bo mi sie nie chce.

Nie, ja nie jestem nikim ważnym. Ja tylko widzę świat takim jakim jest w rzeczywistości. Mam taki jeden, nic nie wnoszący dar.

A kto cie tak obdarował?

Szanuję odpowiedź “nie, bo nie”. Czyli jest nadzieja, że pewność siebie nie jest Ci daleka. I tak trzymaj, nie inaczej.

Słuchaj nie prowokuj mnie żebym Ci zrujnował złudzenia.
To strasznie boli.
Mnie również

Ja rozumiem, że role są ważne.
Jak nie w społeczeństwie to w przyrodzie albo gdziekolwiek indziej.
Szczególnie jak za nie dobrze płacą .
Ale mnie to goofno obchodzi bez obrazy

Odkąd poszedłem do szkoły to ciągle ktoś mi chce cos tłumaczyć nie wiadomo dlaczego.

Kto mnie obdarował? Haha, według moich obserwacji, to nie kwestia darów na tą chwilę, tylko kwestia splotu pewnych okolicznosci dalekich zaszłości. Też mnie to ciekawi.

Czyli krótko rzecz ujmując poryło ci beret?

@honotu ja niczego nie chce Ci tłumaczyć. Osobiście jest mi obojętne to, co rozumiesz i jak rozumiesz. To nie jest moją sprawa, co kto w głowie nosi. Dla mnie jesteś bomba, bo są tematy, zresztą bardzo istotne, ktore ukształtują Twoja pewność siebie, gdyż ta musi uczciwie wynikać z czegos… nie z niczego

A Twoja lub Twoich absztyfikantów pewność siebie wynika z ?

Jeśli sprawi Ci to przyjemność, niech i tak będzie, że porylo mi nawet beret :slight_smile: Obys tylko poczuł się lepiej… Nawet taki plus, to zawsze plus. Mnie on nic nie kosztuje.

Pisz szczerze.
Co dało ci pewność siebie.
Uściślając poczucie pewności siebie.

Ale ja sie kurfa zajebiście czuje

Niedługo obale w peesdu całą współczesną naukę.
Wg Ciebie powinienem się czuć winny?