Jaka jest Wasza definicja osoby interesującej, fascynującej, ciekawej?

Pij więcej to ci się polepszy :wink:

Po prostu, starość, nie radość…

A pić, piję, bo mam szyję…

Nie wiem czy nie radość.
Masz to szczęście, że należysz do pokolenia przed cyfrowego, trójwymiarowego i doświadczonego przez życie a nie przez internet

1 polubienie

Być może wiesz co to głód i niedostatek i nie nazywasz biedą sytuacji , w której nie stać cie na nową grę komputerową.
Ale żeby nie było za rózowo to też podnosiliście poprzeczki i zmienialiście znaczenie prostych podstawowych pojęc.
W końcu żebyś nie zapragnął kiedyś mercedesa to ja nie musiałbym teraz ciułać na hybryde żeby zwiększyć swoje “szanse na przekazanie genów” :crazy_face:

1 polubienie

No wiesz…Z kimś sensownym.
Jakąś kobitką z klasą pro ekologiczną, któą stać na pedi mani cury, fryzury ciuszki, kosmetyki i o stabilnej sytuacji finansowej co nie

Tam nie musi być jakaś piękna ważne żeby przypominała gwiazdę popkultury.
No i zdrowa: Jogging, trekking, gangbang i inne sporty

I musi być wykształcona ale bez wad kręgosłupa.
Wolałbym uniknąć sytuacji, w któych kompromituje mnie mówieniem “wogóle” zamiast " w ogóle" przy znajomych w parku w trakcie eko party

No i ważne żeby miałą dupe, cycki, pitke, nogi, ręce, jakąs głowe czymś wypchaną byle nie sianem żeby mnie kłuło w trakcie barłożenia

I także ważne aby miała wielu znajomych była obyta z kulturą sztuką kinem teatrem muzeem i fajnie gdyby miała tatuaże ale nie dziary.
Takie stajLOVE.

A no…
I pasje musi mieć jakieś.
Nie wiem…
Ważne żeby miałą sie czym zajać jak akurat nie będę w romantycznych nastrojach

I żeby była lubiana…Nie za bardzo rzecz jasna,
To tylko tyle tak w skrócie tele graficznym :heart_eyes:

W sumie taki dennis rodman metr pindziesiąt z zacięciem artystycznym

Nagadał się, a nic nie powiedział.

.skąd ja to znam?:thinking:

Ano i musi być pewna siebie i mieć dobre geny mniam mniam

Nie wiem skąd to znasz.
Pewnie z tego samego miejsca co metody przewlekania mózgu

Co się przewlecze, to nie uciecze.

:rofl:

Poczekaj chwilę bo chciałem się trochę posmiać i w związku z powyższym czytam co napisałem

Jprd. On wali z automatu i nie wie nawet, co napisał. Czytając to później popada w samozachwyt.

.nie wiem, czy to uleczalne, ale radził bym.

1 polubienie

Nie mówi się z automatu tylko z polimiota

Z automatycznego polimiota, czy polimiotnego automatu?