jest organizowany jakiś zjazd użytkowników słyszałam ?:)

@anon70601590, jedna z dwóch osób jest dostępna, już po rozmowie, reasumując:
Mam daleko posuniętą sklerozę lub paranoję i jestem kłamcą , 1:0 dla Ciebie :grinning:

3 polubienia

Owszem 1:0 dla mnie. Nie ma opcji żeby na spotkaniu pojawiła się jakakolwiek osoba bez zgody nas wszystkich kilkunastu. Dziękuję i miłego dnia życzę.

Juz nie pamiętam gdzie i kiedy, ale wyczytałam w którymś pytaniu, jakoś parę dni temu :slight_smile: tam chyba była kłótnia z krokodylem o benaska

2 polubienia

Nie tak prędko, zaczekaj aż zgarniesz 2 punkt , ale to wiesz, praca, obowiązki itd.
Jeśli druga osoba też sobie tego faktu nie przypomni, napiszę to na forum , kłamca to kłamca , to trzeba niszczyć w zalążku.

2 polubienia

Ewa,nawet jeśli ktoś Ci tak napisał, to od tego do zaproszenia to jeszcze hoho… Zgoda wszystkich potrzebna. I zdecydowanie doskonale wie o tym każde z nas.

Hiroszima i Nagasacka bomba umyślnie zostały zdetonowane ok. 600 metrów nad miastem, by zwiększyć siłę ich rażenia.
Bombka eksplodowała, a samego aktu dewastacji dokonała promieniście rozchodzącą się fala uderzeniowa, która nie miałaby takiego zasięgu, jakby eksplozja nastąpiła na powierzchni.
Jedyne, co tam się zmarnowało, to ponad 60 kg wzbogaconego uranu, bo w wywołanej reakcji wziął udział zaledwie niecały kilogram tego pierwiastka.

Ten 12 kilometrowy dołeczek gdzieś tam w Rosji nie przebił nawet skorupy ziemskiej. Do jądra Ziemi jeszcze daleko, daleko.
12 km to zaledwie promil całej średnicy globu.

Manewry z umieszczeniem całego arsenału nuklearnego wywołałyby niewątpliwie zmiany, ale nie całkowitą destrukcję. By tego dokonać należałoby zastosować siłę większą niż wywołuje ciśnienie w ziemskim globie.
Z płaszczyzny skorupy ziemskiej jest to fizycznie niemożliwe.

1 polubienie

Przecież ja wyraźnie napisałam, otrzymałam propozycje od 2 osób ( kilka lat temu), nie mogłam niczego pokićkać, bo baaaaaaardzo rzadko z ludźmi rozmawiam na pw.
Zgoda innych byłaby potrzebna, gdybym zechciała w tym uczestniczyć, ale zasady mam jakie mam i póki co trzymać się ich będę.

3 polubienia

Aha…kilka lat temu…

2 polubienia

Kilka lat temu było, jak pamiętam, wiele takich propozycji, nawet nie w PW tylko na ogólnym forum. Były nawet propozycje miejsca spotkania. Żaden z nich nie wyszedł poza fazę projektów. Przywoływanie teraz tego jest co najmniej niepoważne…

2 polubienia

Ciagle piszesz o czym innym,ale ok,niech ci bedzie.
Zdeto uj pocisk karabinowy poza k9mora nabojowa,np,w ognisku,a zdetonuj do w karabinie,i porownaj koc przebicia,nie mowiac u7z o ladunach k7 ulacyjnych
W Hiroszimie nawet z tego kilograma ladunku zmarnowan9 przynajmniej 50%energii,ktora poszlana boki i w gore,tykio energia skierowana w dol dala zanierzony efekt.i tak katastrofalny.
Energia musi znalezc ujscie,xzym wiekszy opor,tym wieksza destrukcja.
Ia trzesienia ziemi wywolane takimi wybuchami,mialy by sile 10 krotnie wieksza niz same wybuchy,
Teoretycznie,gdyby taka b9mbe zdetonowano w odwiercie 12km,fdzie temepratura siega setek ,stopni,i dostaje sie tam zimna woda,kolejne wzmocnienie wybuchu.
Nie sqme wybuchy by zjnszczyly ziemie,ale sumaryczne ich skutki

Nie będę już tego komentować @anon70601590 @Bingola bo to niepoważne.

1 polubienie

Haha, myślę że dyskusja o bombardowaniu, która przeplata się tutaj obok głównego wątku, pasuje idealnie :joy::rofl::joy::sweat_smile:

10 polubień

Tak, masz racje, dawno nie było niczego równie komicznego :slight_smile:

6 polubień

To są dwie wersje , dla inteligentnych i debili, ja prezentuję drugą.

3 polubienia

Inaczej. To dyskusja nt. wogole nieistotnego głównego wątku wcina się w poważną i istotną rozprawę o ewentualnych możliwościach unicestwienia globu.

.trza sobie lufę strzelić, bo bomba zaraz wybuchnie.
:rofl:

2 polubienia

To mnie tez polej @Ziraael))

1 polubienie

Kurna ale zmiana tematu ludzie XDDDD
Lubię was.

1 polubienie