Swego czasu chyba coś tam wstawiał, ale pewna nie jestem
Inaczej nie miałabym pojęcia, że ktoś taki istnieje…
Dziś mam zmniejszoną załogę. Z pięciu pracowników zostało mi dwóch. Jeden chory. Dwóch dostało wezwania do wojska
U mnie, po sąsiedzku, była karetka (kombinezony).
@okonek Taki tam medialny trik. Musiał wyzdrowieć
Jak tam u Was? U mnie na osiedlu już ludzie przywykli: spacerują, gadają, chodzą: dzień jak co dzień. W Niemczech już testy na koronera dla wszystkich chętnych.
@elsie Kurcze! Masakra!
Dokładnie. Ludzie przywykli i mają wywalone. Nie kumają jak strasznie będzie. My się szybko adaptujemy. I tylko zdziwienie: Jak to nie zmienicie mi opon?
No nie zmienimy, bo kolejkę pisaliśmy na 5 mechaników… a zostało 2…
Ludzie lekceważą, co chwilę muszę kogoś wypraszać z biura, bo wchodzi mimo olbrzymiej informacji, że trzeba pojedynczo. Jak dezynfekuję czytnik kart po użyciu, to niektórzy śmieją się kpiąc ze mnie. A przecież ja dla nich dezynfekuję…
Ludzie zobojętnieli
@waranzkomodo , naprawdę? U mnie jeśli ktoś zdecyduje się wyjść a nie ma attestationu to mandat murowany jak nic
Trzeba by może im pokazać to:
Jak otworzyć to w youtube, to Google robi bardzo dobre tłumaczenie na polski
Pytanie za tira wódki. Ile to wszystko potrwa?
Koronawege:
do konca swiata, a nawet dzien dluzej.
nie wiadomo, hiszpanka wygasla po prawie dwoch latach
ale to byl szczep grypy a nie niewiadomo czego podszywajacego sie pod grype.
Tak. Właśnie zobaczyłam grupę 8 nastolatków którzy razem szli na zakupy do pobliskiej żabki…
Eee, ale nie u mnie…
Chyba bym nie wytrzymał…No co za kretynka!
Oczywiście to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie… choć pojawia się również pytanie: Dlaczego ktoś daje wegetariance kiełbasę? W jakim celu?
Moze nic nie powiedziała?
Ale moze tez personel"nie robi wyjatkow".
nie ktos daje, a po prostu wiezienia sa lepiej przygotowane niz te cale “osrodki” kwarantanny…