@collins kazdy wyjazd za granice na stale w czasach komuny byl traktowany w kategoriach ucieczki.
miales rodzine na zachodzie - nawet jak z nia kontaktu nie utrzymywales to juz podejrzana jednostka - to troche poluzowali juz w latach 70, choc psychoza tego typu wrocila w latach 80, a teraz to pewnie zawisc tych, ktorzy tracac strzeche wlasnej chalupy paniki dostaja. wyprawa do powiatu to najdalsza podroz w ich zyciu.
troche sie to zmienilo, bo jednak te ostatnie 30 lat to emigracja - czasem krotsza, czasem dluzsza, ale mnostwo ludzi wyfrunelo i inny swiat zaczelo oswajac. problemem jest to, ze wielu ten swoj zascianek ze soba zabiera i do tego gromadzi sie czesto w gettach.
Mam na mysli wlasnie te zawiść.Mialem rodzine w trzech miejscach na swiecie i wiem doskonale na co bylismy kiedys narazeni…
a butelki po przyniesieniu ze sklepu myjesz?
Nie. Do czystej leje szklanki.
Miałem okazje być w tym tygodniu na komisariacie, gdzie byłem przesłuchiwany. Oni tam poważnie podchodzą do tematu: taśmy, strefy, badanie temperatury, dezynfekcja rąk.
ale
Rozbawiło mnie to że musiałem wypełnić ankietę odpowiadając na pytania:
Czy mam objawy? Czy jestem objęty kwarantanną?
i ostatnie: Czy wróciłem z zagranicy?
W tej chwili 30% zarażeń to szpitale… ale ktoś na początku opracował te pytania, to się wypełnia
@anon86894402 co nabroiłeś? Opowiedz nam o tym
Nic. Jakiś pijany typ demolował auta na ulicy, w tym moje. Został złapany na gorącym uczynku. Początkowo prowadzono śledztwo w kierunku wykroczenia, ale u mnie szkody wyceniono na prawie 3 tysiące, więc złożyłem dokumentację dodatkową. I tak sobie ponad miesiąc leżała, bo wszyscy policjanci zostali rzuceni do pilnowania lasów i parków… i teraz dopiero zostałem wezwany na nowe przesłuchanie już w kierunku przestępstwa a nie wykroczenia. Sprawca jest, więc zobaczymy czy się uda odzyskać od niego kasę za zniszczenia których dokonał.
A Twoje auto nadaje się do jazdy?
Tak. Nadaje się.
Tu jednak nie o moim aucie, bardziej o tym że niby co te papierki mają zapewnić na tym komisariacie? Poczucie że wirus z zagranicy uderza?
Wiem, rozumiem, ciekawa byłam czy coś nabroiłeś
Wracając do meritum sprawy, mój syn przedłużył pobyt za granicą, jeśli zechce teraz wrócić, to pytanie będzie zasadne.
Jeśli wróci, to automatycznie będzie kwarantanna… więc nie będzie miało to wielkiego znaczenia
Niekoniecznie.
Dwaj pracownicy z jego firmy, przekroczyli granicę bez wypełniania papierków.
Fakt, że był to początek zamieszania na granicach.
Od niego to watpie, ale masz wieksze szanse z ubezpieczycielem.
Takim wandalom to powinno się z setke uderzen bsmbusowym kijkiem po piętach. Bo tak to pewnie jesli jakis wyrok to w zawieszeniu.
Trudno witać kogoś kto uchylił drzwi, spojrzał, wystraszył się i uciekł.
Nie uciekaj @Młody_Gniewny, nie bój się, tu nie biją, nie gryzą, grono ludzi jest nieduże ale przyjazne. Oczywiście dla ludzi również przyjaznych.
Poznaje to forum… z lekka dziwne.
Witaj kolego. Wszedłeś i już jesteś u siebie.
Co do obsługi forum, pytaj, każdy Tobie pomoże.
Cześć! Jak pobędziesz to się przyzwyczaisz
Witam, tak w ogóle… Przynajmniej jedna dobra wiadomość, że jest trochę starych znajomych…
Niewielu nas tutaj, przydałoby się więcej. Ale generalnie nie jest źle.
No i git…