Już wiem kto dokładnie jest zakażony.
Wywieźli go na zakaźny bo bardzo źle się poczuł.
Od jutra tylko w takim stroju
Piszesz o swoim sąsiedzie?
Młody jak Ty, czy gówniarz jak ja?
Wirus to wirus. Zywotnosc poza organizmem ludzkim w normalnych warunkach ma zblizona do kataru czy grypy. Jak zrodlo zakazenia zniknelo to jutro juz groznie nie bedzie. Chyba, ze kogos zarazil, a ten nie ma objawow.
59 lat. Źle wyglądał. Nie umiał ustać. Ten wirus to nie przelewki.
Już tydzień temu źle się czuł. Zarażał
No to gorsza sprawa, mozecie miec u siebie ognisko zarazy
Moje macki tak daleko nie sięgają
A tak poważnie. Skoro tydzień temu źle się czuł, to pewno był na kwarantannie,.musiał być jeśli to zgłosił.
Opracowałem nowy model maski. W butelkach można mieć cokolwiek. Kokaina, heroina itp.
Dla zdrowotności w czasach zarazy
Dopiero dziś rano pobrali wymaz a po południu go zabrali. Przyjechali 2 raz bo poczuł się źle.
Tych hospitalizowanych nie wiozą na noszach owiniętych w sreberko?
Dali mu tylko zielonkawy kaftan i wsadzili do karetki. Załoga oczywiście w pełnym umundurowaniu covidowym.
A reszte ludzi pewnie zistawili w niepewnosci?
Nie wiem. Jak dla mnie wszystkim lokatorom powinni tez zrobić test bo ludzie się na klatkach spotykają. Wszyscy powinni być zamknięci a nie są. Łażą z psami, do sklepu, roboty.
A ten sąsiad mieszkał sam?
Z żoną. Córki pełnoletnie są na swoim. Żona nauczycielka.
Więc zwróć uwagę, czy będzie spacerować po osiedlu, jeśli tak, to nie był wirus.
No właśnie żony od kilku dni nie widujemy.
Za kilka dni będziecie wiedzieć więcej. Jeśli to wirus, będą Wam testy robić.
Nie jest dobrze
Huehue