Dokłądnie tak uważam. Religia powinna być wyłącznie prywatną sprawą każdego człowieka jako rzecz niesprawdzalna, metafizyczna, opierająca sie domysłach i podaniach. Jakikolwiek związek religii ze strukturami państwa powinien być zakazany i karany.
Był czas, kiedy państwa islamskie mocno technologicznie wyprzedziły Europę i trwało to dość długo, ale później ten sam islam spowodował spowolnienie tego rozwoju. W wiekach średnich i późniejszych ortodoksję religijną w Turcji hamowali sami władcy, wiedząc, że jej ewentualny rozrost może zagrozić ich władzy. Ponadto w podbitych krajach europejskich panowała większa swoboda, niż za rodzimych władców. Z niewielkimi wyjątkami. Przejście na islam było dobrowolne, była swoboda wyznania. Nie palono kościołów, ani synagog, do meczetów siła nie zaganiano. Tyczy to podbitych krajów na Bałkanach. Należało tylko wywiązywać się z podatków. To tak ogólnie.
Polwysep Iberyjski to 50 lat i to nie caly, ale zatrzymal ze wzgledow klimatycznych.
I w tym nadzieja, ze cwany plan stworzenia korytarza bialoruskiego do UE przez Polske nie wypali. Pobliskie Suwalki to lokalny biegun zimma, a przyroda nie wspolpracuje.
Za pozwoleniem…Poznalem w Anglii całką sporą grupe Rumunów przez ok.12-13 lat.I Zaręczam Ci ze oni widzą to troche inaczej.Choć oczywiscie ówczesne okrucieństwo ważyć wg. tego kto bardziej to sprawa której bym sie raczej nie podejmował.Nawet będąc historykiem…
Jakby bylo tak rozowo to Vlad Palownik, pierwowzor mitycznego filmowego Draculi nie siedziałby na sultanskim dworze w charakterze zakladnika @birbant.
A swoją droga, to pewne analogie miedzy Hermanem (Arminius) i Vladem znalezc trudno nie jest. Moze skala sie roznia?
Czy w obu przypadkach mozna mowic o religii? Czy raczej przyczyna wojen i zawirowanych losow w/w byly ambicje władców rozrastajacych sie imperiow?
Jedno i drugie.
Ledwo Mahomet był zszedl,od razu ruszyla falanga na wojne z niewiernymi.Czyli co?Tak nagle?Wcześniej nie wiedzieli jak sie miecze nosi?
Nie ma takiego kraju w Europie ktorego wybrzeza by nie odwiedzili ich lowcy niewolników.Nas ratowalo jedynie to ze Bałtyk to morze niemal zamknięte…
Z drugiej strony kasa i władza.I tutaj miedzy ludzmi,jak sie okazuje,roznice bywają czesto ledwie kosmetyczne…
Dlaczego Saladyn byl taki łaskawy wobec jeńców?Bo nimi handlowal.A kasa byla mu potrzebna by oplacać czyjeś poparcie.Nie byl zbyt szlachetnie urodzony w oczach mnożących sie w oczach kacyków,głównie wlasnie w Afryce Polnocnej.Jak sie ta jego “krew” nazywała,to juz nie pamietam…Safardyjska? Ale pewnie przekręcam…
Afryka Północna była tez onym kacykom potrzebna aby byc jak najdalej od Bagdadu i rządzić sie jak komu milej…Istne"rozbicie dzielnicowe"
Juz sam Egipt pod ich butem,trudny jest do ogarniecia a co dopiero,do zapamietania…
Sefardyjczycy to zydzi zamieszkujacy polwysep Pirenejski. Wygnani dekretem krolow katolickich. Wielu z nich z resztkami majatku i know-how przesiedlila sie wtedy do Polski, zreszta z pozytkiem dla owczesnej gospodarki.
Saladyn byl z pochodzenia Kurdem.
Sprawdze to sobie jesienią bo wszystkie książki mam w domu…
A na teraz tylko przypomnienie…Ten wątek żydowski nie wiem skąd mi sie wziął ale chodzilo mi o Ajjubidów.
Uprościłem sprawę do bólu. Nie da się inaczej zrobić trzema zdaniami. A do szczegółów jeszcze się wróci. Chodziło mi, żeby wykazać, iż ekspansja turecka używała religii propagandowo w ich podbojach terytorialnych oraz do wzmacniania morale armii. Oraz przeważnie francuskiej i angielskiej kasy. Żeby nie ta kasa, Bałkanów może by i nie podbili.
Zupełnie nie miałem na mysli, czasów, np Saladyna. By o nich pisać, to najpierw musiałbym przyłożyć się solidnie do nauki, bo w tej chwili mam spore luki w temacie.
A tymczasem muszę wywiązać się z inkwizycji, co zaraz tu poniżej czynił będę.
Czyli szkoła religijna w praktyce.A do czego to sie wspólcześnie sprowadza,nikomu juz mowić nie trzeba.
INQISITiO - śledztwo, dochodzenie.
Ci, którzy krytykując historię KK, powołując się na zbrodnie Świętej Inkwizycji, niejako tej historii dorabiają tzw gębę. Owszem, ta święta inkwizycja, taka święta nie była, ale też nie taka, jak ją sobie stereotypowo wyobrażamy. Instytucja ta w swej trwającej 600 lat działalności miała kilka bardzo niechlubnych wątków, nawet zbrodniczych, ale za wiele jej przypisywanych, nie ponosi odpowiedzialności. Zbrodniczym cieniem w świadomości wielu pokrywają ją zbrodnicze działania świeckiej inkwizycji hiszpańskiej i działalność protestantów w dziedzinie palenia na stosie.
A zasadzie, to obok siebie często niezależnie funkcjonowały dwie katolickie inkwizycje i z tego nieraz wychodził bałagan, bo obie konkurowały ze sobą zamiast współpracować. Wcześniej powstała biskupia, później papieska. I mimo, że po ok 100 ta biskupia latach oficjalnie została zlikwidowana, to nieoficjalnie, za to pełnoprawnie działała nadal obok papieskiej.
Co ciekawe nie ma żadnego dokumentu na powstanie tej drugiej i dokładnej daty nie jesteśmy w stanie ustalić.
Przypisuje się obu tym urzędom 12000 - 14000 ofiar przez 600 lat. Tyle, to protestanci palili rocznie.
Podana przeze mnie liczba, jednakowoż nie oddaje prawdy i jest ona o połowę mniejsza. Trzeba też rozróżnić ofiary bezpośrednie od pośrednich. Otóż, wielokrotnie, po przeprowadzonym śledztwie, oskarżeni zostawali oddawani władzy świeckiej i ta ferowała wyroki. Bardzo często toturami i stosem się kończące.
Ci, którzy bezpośrednio karani byli przez święte biura nie zawsze lądowali na stosie. Karano też pokutą, więzieniem i tu skrupulatnie przestrzegano terminu odsiadki. Od kilku dni, do kilku lat. Do tego oskarżeni mieli urzędowych obrońców.
Stosy nie tylko przez inkwizytorów było rozpalane, ale także przez sądy świeckie, a również, przez proboszczów niektórych w swych parafiach. Ta drugie były samowolką i KK karał takowych proboszczów, choć nie wiem, czy wszystkich? Jak więc widać, to Ś.I. miała łagodniejsze oblicze od sądów świeckich. Te sądy wtedy, to odrębny temat.
Na razie byłoby to na tyle, ale gdyby była wola userów niektórych, to skłonny jestem pogłębić i poszerzyć temat, nawet jutro. Jednego pewien jestem, czyli kolegi @collins02
To moze na inkwizytorow zaloz osobny temat?
Hiszpanska to w celach merkantylnych potrafila nieboszczyka z grobu wykopac, urzadzic sprawe "sądową " i potomkow majatku, a czesto i zycia pozbawic.
Głównie wiadomonacyjnego pochodzenia.
Chyba niedokładnie przeczytałeś artykuł. Religijne szkoły to kuttaby, uczące praktycznie tylko koranu.
Oglądałem kiedyś film dokumentalny na ten temat albo na Smithsonian albo na National Geographic. Sam się zdziwiłem, bo np. w średniowieczu kształcono w madrasach nawet… kobiety. A kiedy zaczęto w Europie przyjmować kobiety na uniwersytety?
W polskiej wikipedii oczywiście uproszczono sprawę i napisano : “szkoła religijna”, a to nie jest prawda.
A tak na marginesie, pierwsze europejskie uniwersytety to nie były szkoły religijne?
Nie wszystkie. Te o wyższym statusie były już religijne. Np Uniwersytet Jagielloński, najpierw dostał status nauk pospolitych czyli świeckich, a na religijny musiał zapracować. Taka wtedy hierarchia była.
Nie do konca, ale warstwa spoleczna typu kler (w szerokim pojeciu) miala czas i srodki, zeby samemu sie uczyc i potem wiedze przekazywac. Z czasem uniwersytety sie sekularyzowaly, (zdobwaly swieckich sponsorow) ale wtedy juz opieke przejmowali inkwizytorzy.
A ja…Wybacz ale troche zglupialem widzac ze to do mnie
Nie pamietam juz czy zglaszalem jakies"ale"bo ten temat trwa juz dosyc dlugo i zawiera przynajmniej kilka kolejnych podtematow.
Ale jedno pamietam.Dostaje spazmow jak mi ktos wciska,niczym na opiniach wp. ze inkwizycja ma na sumieniu “miliony istnien”.I na takie cos odpowiedzialem choc chyba nie w tym temacie…
A tutaj,wlasnie z tymi liczbami zetknalem sie,nieco innymi.
Zamieszanie polega glownie chyba na tym ze wyrok to jedno a jego egzekucja to czesto calkiem inna sprawa.
No fakt,nie doczytalem…Za duzo tutaj podtematow i probowalem sie dokopac ze starych wpisow czegos o Saladynie.Ale chyba to jednak bylo na starym forum…