Intencje? Będąc na wakacjach czy gdziekolwiek w barze, sklepie pytam się o ceny - jak mi cena nie odpowiada to nie kupuje i nie lamentuje potem, że drogo i nie wysyłam do dzieje się wp. Fakt faktem, wszystko dziś się pokazuje nawet paragony z wakacji niech pokażą rachunek za noclegi jeszcze i ile zarabiają… nie mogę się doczekać
Nieprawda bo moje Ja zaczęłam.
Piszesz, że sama szukasz oszczędności… ta pani co chleb sobie zapakowała do woreczka i wysuszyła… też ich szukała, ja w tym nie widzę nic złego o ile bierze ktoś ze swojego stolika a nie z wszystkich po kolei jak leci. Ten chleb i tak może wylądować w koszu pod koniec dnia… Co innego gdyby ukradła ale ona zapłaciła…
Jak w barze gdzieś byłam, to zdarzyło mi się być świadkiem, że ktoś wszedł zobaczył, że ktoś inny nie dojadł a talerz samotnie na stole leży to usiadł i sobie dojadł, jakie motywy? - był głodny.
efka Jakbyś moje torebki z lumpów zobaczyła, to by cię zazdrość zżarła:D ta czerwona o ile ma pasek długi to też bym zwróciła uwagę… wygląda “bogato” , ( choć zamaist brązu widzę tam szaryy…ale wybrzydzać nie można za 15 zeta:D ta druga nie całkiem w moim stylu ale wizualnie ładna elegancka.
Ta czerwona jest malutka. Pojemna, można ją upchnąć tym i owym, ale ma spełniać rolę torebeczki do letniej sukieneczki. Nie mam fioła na punkcie torebek, używam systematycznie 4, teraz będzie 6
A potem nagle otwierasz szafę a tam 14
Nie. W tym roku wyrzuciłam kilka, w ogóle ich nie używałam.
Wiem co mam w szafie, systematycznie przeglądam swoje rzeczy, niczego nie lubię chomikować.
Ale dlaczego akurat to Cie tak interesuje/denerwuje?Poza tym…Na wakacjach akurat,zdarza sie nie myśleć kazdemu.Pewnie jak zobaczyli rachunek to im szczęki z hukiem opadły i tyle
Jak ktos nie patrzy na ceny przed zakupem to…juz oberwał za swoje
Przeglądałam wp.pl - dla mnie to buractwo. Zareagowałam tylko i czytam teraz sobie wasze komentarze… bo was też to zainteresowało/zwróciło uwagę. Wyraziliście swe zdanie.
Takie zleżałe torebki /buty to nawet jak się nówki wyrzuca i ktoś z kontenera weźmie, to się lubią sypać szybko… bo zakładam, że położyłaś na widoku by ktoś sobie wziął… oby jednak służyły…
Mnie bardziej zaintrygowała Twoja złość,wsparta okrzykiem"raus" i prawde mowiac,obawialem sie bardziej bełkotu w stylu"nowej fali" nienawisci antyniemieckiej którą czerń sprowadza do plucia na TVN bo o niczym wiecej i tak nie mają pojęcia.
A buraki nad morzem?Jeszcze do polowy lat 90-tych,mialem to gdzieś i nasze ściezki prawie nigdy sie nie krzyżowały.
Dzisiaj zgodze sie ze jest coraz gorzej ale to efekt sytuacji w kraju z winą po stronie polityki i mediów.
Ci pierwsi szczuja jednych na drugich,pozwalają podnosić głowy tym ktorzy dotąd nawet z domu nie wychodzili.A ci,w myśl zasady,"teraz ja coorva!“jak zwierzeta moczem tak oni zachowaniem i obyczajami chama ktoremu sie"trafiło”,zaznaczają swe terytorium i jak ci sie nie podoba to lepiej nie wchodz im w droge.
Media dokladaja do ognia,piszac o Grazynach i Januszach,skarpetkach w sandałach i plażowych parawanach.Takie to cholernie intrygujące?Nie! Ale idealnie wpisuje sie w scenariusz wystepowania jednych przeciwko drugim.My juz niczym innym nie oddychamy…A przynajmniej takie mozna odnieść wrazenie.
To było tylko dla ‘wzmocnienia przekazu’, może też dla sprawdzenia reakcji… przecież w realnym życiu bym komuś tak nie powiedziała klawiatura przyjmuje wszystko. Właśnie się rozpadało…
Powiesiłam worek na kontenerze.
Normalnie rozdaję swoje rzeczy, ale tu mieszkam 4 rok i nie znam ludzi na tyle, żeby im to proponować. Jak tylko wpadnie szwagierka, to kości jak leci.
Mam zwykłą szafę, jest tylko moja, ale zmieszczę w niej
ubrania na dany sezon, reszta w komodach, dlatego robię systematyczny przegląd.
Wczoraj też wysłałam kolejne. Mebelki kupiłam nowe, we wtorek mi przywiozą
No i chyba dość niechcący ten manewr socjotechniczny,przyniósł niezłe efekty
Szalejesz ostatnio… w jakim stylu meble?
Tylko takimi pytaniami, poznasz drugiego człowieka dogłębnie. O to chyba chodzi no nie? tak wiem jestem W zasadzie ‘takie pytania’ przerabiałam na starym pytamy i tak naprawdę nie mam już co rozpracowywać… choć czasem coś jeszcze wychodzi
Zwykła sofa bez boków, z poduszkami, normalna, prosta.
Nowy stolik i fotelik dla mła
Fotel mogę już pokazać, zrobiłam zdjęcie, żeby dywanik do niego dopasować.
Owszem,metoda stara jak świat i zawsze skuteczna.Ale czy akurat na forum?Zaciekawic,tak! Ale na temat poznania czlowieka w necie czy na takim forum,mam chyba odmienne zdanie.
Fotelik ładny i te kolorki… mmmm elegancko. Czarny -żółty albo zółty- szary też ok… bo ze zdjęcia to brąz chyba… Boki wąskie do mieszkanka w bloku… te fotele mogłyby mieć wyższe siedzisko… na starość stawy się sypią… i ciężko wstawać, dywan szary albo różowiutki - pudrowy by dodać stylu glamour ale Ty cenisz raczej ‘prostotę’ w chacie…
Poznanie poznaniu nierówne, Poznaniaku? mam ( miałam, niekoniecznie tu i teraz) na uwadze głównie wydobycie z kogoś czegoś więcej ponad to, co już wiem. Ale to jest tylko poznanie internetowe - bez zacieśniania więzi itp… btw na wylot niemal znam postawy i reakcje tutejszych, pewnie nie tylko ja. Mowa o postawach internetowych - te poza internetowe mogą być nieco odmienne. Trzon osobowościowy jednak już widać… sympatie antypatie czuć.