Sosnowiec

toy toye?

Syberyjskie ochotnicznajne pogotowie ratownicze?

Jenisej na szerokości, o której mówisz ma ze 2 km szerokości.
Miałeś okazję go zobaczyć?

Roochłeś jakąś tubylke?

Nad Jenisej chłopaki jeździli na ryby. Brały niesamowicie.

O Toy - Toy, zapomnij. Tam nawet w pobliskim szpitalu, jak chciałem się wysikać, to z tej toalety wyrwałem w pobliskie krzaki i tam się wysikałem, tłumiąc odruch wymiotny.

Nie było żadnego syberyjskiego pogotowia. Ani radarów. Na tych drogach szybsza jazda niemożliwa.

Cywilizację mieliśmy w naszym obozie, nawet jedzenie z Polski w kontenerach nam dowozili samolotami.

W promieniu 100 kilometrów był jeden kołchoz, 3 wioski i dwie małe mieściny.

Ale przyroda, natura, nigdzie piękniejszej nie widziałem.

1 polubienie

A potem zrobiło się zimno i musieliście wracać?

1 polubienie

Tylko ja przerwałem kontrakt i w połowie września musiałem wrócić z powodu spraw rodzinnych.

Czyli byłeś w okolicach yermakowo?

Ty ale jest jedna kwestia.
Tam nie ma gazociągu

Jermak to był Kozak, co on był niezły kozak i dla Ruskich w XIX wieku podbijał niektóre narody syberyjskie, ale bliżej Uralu. Nie byłem w Jermakowie.

Bo go nie skończono. Ruskim zabrakło kasy, więc przerwali a jak padła komuna, to już zostawili w pizdu…, Oni w 80 latach wiele takich inwestycji przerwali i nigdy do tego nie wrócili do dziś. Wyścig zbrojeń, wojna w Afganistanie i ogólna socjalistyczna gospodarka była tego przyczyną, Właściwie, to do tej pory tak tam jest.

Cholera wie, ile tych gigantycznych projektów u nich padło.

2 polubienia

Jasne…
A tak naprawdę to pewnie po pijaku nasikałeś do rury z gazem

1 polubienie

Jak napisałem powyżej, to gazu w tych rurach nigdy nie było. A gdzie ja nawalony szczałem, to nie pamiętam. Chlanie tam było, oj było…

Ale oni ten gazociag ciągneli od złoża na wschód tak?

1 polubienie

czy południowy wschód do kitajców?

Wychodzi na to, że na wschód.
Tylko po co jak tam nic ni ma?

Nie pamiętam, ale to chyba w poprzek leciało.

Jak pitka?

1 polubienie

Teraz myślę, ale nie mogę sobie przypomnieć. Ja tam rano ludzi dowoziłem, że 30 km od obozu, a po fajrancie jechałem po nich. Widziałem te rozkopy, ala teraz nie pamiętam, jak to szło. Ponad 40 lat temu to było. A i skleroza łupie, panie…

1 polubienie

z ta przyrda to nie wiadomo jak teraz jest - na pomysly Putina to i Syberii moze zabraknac…

1 polubienie