Tłusta kwoka zwróciła mi uwagę

@homoreska Tak ona od tego jest. Racja. Ale jest jeszcze coś takiego jak empatia :slight_smile: Nie wiem czym się zajmujesz, ale kto raz pracował w obsłudze klienta ten wie, ten wie jak to jest.

3 polubienia

popieram Panią kasjerke. Nie wiem co ci się nie spodobalo ale miała prawo tak powiedzieć… Przecież mówiąc to, chyba nie dodała do ciebie żadnego tłusta kwoka itp tylko PANI XD mi by było po prostu wstyd robić bałagan i jeszcze miecv pretensje do pracownika o coś :rofl:

2 polubienia

O tak, taka półka była by idealna w dużych marketach. Przecież i tak jeszcze niejeden raz, zostawię towar tam, gdzie nie powinnam. Oczywiście ograniczam takie sytuacje, do niezbędnego minimum.

2 polubienia

Oj jak sie cos potlucze to sprzataja z szybkoscia swiatla, nie mowiac juz o stoiskach warzywnych zamiatanych co kwadrans jak duzy ruch - jakby sie ktos poslizgnal czy pokaleczyl to sklep moze sie nie wyplacic z odszkodowaniem.

1 polubienie

Pracowałam, znam z autopsji i… nie narzekałam nigdy. Co było do zrobienia zrobiłam. To była moja robota nikt tego za mnie tego nie zrobi, a koleżankom celowo się nie zostawia, czegoś co ja widzę… Mam empatię :smiley:

1 polubienie

Nie spodobało mi się, że nie przywitała się ze mną i nie pożegnała się… tak nakazuje savoir-vivre kasowy :smiley:

1 polubienie

W Leclerc podobnie jak w Auchan kasjerka jest od kasy, przeplywu towaru i innych spraw porzadkowych pilnuja inne osoby. W lidlu, pewnie biedronce czy kilku sieciach u mnie (takich, gdzie jest mniejsza powierzchnia sprzedazy) pracownicy sa od wszysrkiego. Kwestia modelu zarzadzania. I tez umiejetnosci szefa - jak oferma zle rozdzieli prace to robia sie kolejki przy kasie, burdel na polkach i awantura wisi w powietrzu.

1 polubienie

Ta… kasjerka zamknie kasę, poleci po mopa, żeby sprzątnąć tę śmietanę. A w tym czasie kolejkowicze zjedzą Cię żywcem :frowning:
Gdzie Ty widziałaś, żeby kasjerka sprzątała?

3 polubienia

Pracuję w handlu hurtowym. Część moich klientów żąda ekspresowej i idealnej obsługi, najlepiej żebym czytała w ich myślach i na bieżąco korygowała ich własne błędy i najlepiej żebym miała mądrość i efektywność komputera kwantowego :slight_smile: Potem idę sobie do “sklepu” jednego z moich klientów a ten wydaje mi jeden produkt z zawrotną prędkością 10 minut: najpierw szuka go kilka minut w komputerze, klikając jednym palcem po klawiaturze, a resztę czasu spędza na zapleczu, gdzie go wytrwale poszukuje, krzycząc co jakiś czas do reszty personelu: Graaaaaaaaażyna! Gdzieeeeee to leeeeeży?

3 polubienia

Nie trzeba półki, wystarczy zostawić kasjerce. Ona wie, co ma z tym zrobić!

5 polubień

Tak. Sklepy które mają tę półkę bardzo ułatwiają sobie i klientom życie. Kupujący może odłożyć, a pracownik bierze z półki na bieżąco więc zbytni chaos się nie generuje.

3 polubienia

Jesli siedzi w kasie to sprzatac nie pojdzie to logiczne, dobry szef w sklepie ma zawsze jakiegos wolnego elektrona do tego typu interwencji, a jak sytuacja kryzysowa to sam tego mopa wezmie, korona z glowy mu nie spadnie.

2 polubienia

No nieee, gdy kasjerka zobaczy rozlaną śmietanę zadzwoni raczej po koleżankę… przecież klient nasz pan i nie przestanie mnie obsłgiwać nawet gdybym to ja była sprawcą. :frowning: W niektórych sklepach kasjerki są od wszystkiego, gdy nie ma nikogo przy kasie idą… sprzątać.

Są panie do sprzątania, są i do kasy. One owszem, wykładają towar, jeśli nie muszą obsługiwać kasy, ale nie latają z mopem. To inny poziom pracowników. Szef nie posadzi sprzątaczki na kasę.

1 polubienie

Półka jest ważna, gdy znajdzie się w międzyczasie więcej osób odkładających towary, to przecież nie będzie suszyć głowy co minutę pracownikowi wykładającemu akurat towary… a tak to pyk do półeczki i po kłopocie.

Pracownicy są w niektórych sklepach od wszystkiego !

Tak, za to ma płacone. Ale czy nie mogę tego zrobić?

1 polubienie

Jeśli mam czas i… chęci, to to robię.

1 polubienie

Moze w Polsce. W lidlu czy tutejszym odpowiedniku mercadona czy Dia nie raz widzialam sprzatajacych kasjerki czy kasjerow jak nie bylo tloku i wystarczylo mniej kas. Oczywiscie do generalnego sprzatania po zamknieciu sklepu to oni juz sie nie biora, inne godziny pracy, inna ekipa.
W hipermarketach jest wieksza specjalizacja i kasjerka z mopem biegac nie bedzie. Ale system szkolenia jest taki, ze wiele kasjerek czy kasjerow (tu nie jest to zawod sfeminiziwany) zaczynalo od przyslowiowego mopa, zeby potem przejsc szkolenia na stanowiska specjalistyczne czy kase.

W tesco są od tego dzwonki!