Weekend powoli się kończy

Jeszcze 3 dni. Błagam…a nie, zapomniałam, że ja na urlopie :slight_smile:

3 polubienia

Nunu, to było dobre!
A nie. Przepraszam…
TO BYŁO BARDZO DOBRE!!!
:upside_down_face:

2 polubienia

Dla kogo dobre, to dobre … A ja znow w pracy.

Jeszcze nawet polmetek nie minal …

4 polubienia

No ale też urlop miałeś.
Tak ja Nunu teraz.
No ja Cię nie mogę…
Być na urlopie i zapomnieć o tym, że się jest. :joy:

3 polubienia

Juz mysle o nastepnym, takim miniurlopie. Ale to dopiero w sierpniu.

4 polubienia

Wszyscy o tym sierpniu myślicie.
Birbant straszył Collinsa, że mu Sokoły w wersji ukraińskiej zaśpiewa, więc Collins chciał zwiewać…
Dzieje się :wink:

4 polubienia

Bo ja mam tyle zajec jak nic nie robie…latwiej bylo robic, bo sie musialo.

1 polubienie

Jak nic nie robisz, to tyle zajęć?
Nunu,dlaczego zawsze czytając, co piszesz uśmiecham się? :wink:

Ba!Ja wlasnie zdalem sobie z tego sprawe po dwóch dniach! Dopiero teraz dociera do mnie ze mam wolne… :roll_eyes:

3 polubienia

Taki zakręcony jesteś? :joy:

1 polubienie

Jestem czy bylem…Juz opowiedzialem wszystko @birbantowi…A jestem tak wypompowany ze niech On Ci sam opowie…Ja juz nie mam sił…
Nawet do pubu nie poszedlem na mecz :roll_eyes:

4 polubienia

Bywają męczące sprawy na tym świecie. Ja z kolei fizycznie padłam. Normalnie padłam i już i zaraz znieruchomieję na zawsze, bo mnie wszystko już boli i niczym nie dam rady ruszyć :joy:

2 polubienia

Póki mozesz pisać… :wink:
Wiem…Czasem ciało sie buntuje i… No co zrobisz?
Kiedys w liceum,zagrałem dwa mecze pod rząd.Kolega prosil bo ktoś u nich był chory…No to dawaj!I jeszcze bramki strzelałem…
Az przyszedl ostatni kwadrans i…Nie moglem sie ruszyć z miejsca.Noga,ręce…Wszystko ważyło tysiąc kilo…
Spalem potem ok. 12 godzin…

4 polubienia

Też się przeforsowałam, ale “odwaliłam” ładny kawał roboty. Sprzątanie poremontowe… Jutro też będę zasuwać, ale potem… Potem rozsiądę się jak taka dama i będę podziwiała jak już jest czyściutko :joy:

4 polubienia

Tez to lubie.Dlatego tak czesto zaczynam dzień od sprzątania.

2 polubienia

Ja nie lubię sprzątać, ale lubię mieć czyściutko, więc… no nie mam wyboru, bo samo się nie zrobi :joy:

3 polubienia

Nic nie sprawia takiej przyjemnosci jak szybkie efekty wykonanej pracy :slightly_smiling_face:
Warto wcześnie zaczynać…Cokolwiek by to nie było.
Kiedyś mawiano…“Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje!” :relaxed:

2 polubienia

Dzięki za dodanie otuchy :wink:

1 polubienie

No…W kazdym razie nie oczekuj ode mnie,“co masz zrobic dzisiaj,zrob jutro” czy temu podobnych"uwolnień" :innocent:

1 polubienie

Mój kolega też tak mówi, że nie lubi sprzątać ale lubi mieć czysto. Ja lubię jedno i drugie @joko .

2 polubienia