Wiecie co mam?

A co jest najbardziej niewskazane? Cięzkie sosy.

1 polubienie

Takie na zasmażce? Nigdy takich nie stosowalam.
Nie lubię.
Jesli sos to majonez,y ( nie kazdy sos na bazie ucieranej oliwy misu zawierac jajka, jesr duzo odmian) holenderski, albo naturalny z pieczeni, bez zagęszczania.
Beszamel tez staram się omijać.

Majonez też nie jest zbyt zdrowy. Dlatego sposób w jaki większość osób je hamburgery i kebaby czyli zalane sosem nie jest zbyt dobry. Pomijając kiepskiej jakości mięso.

1 polubienie

A kto powiedzial, ze ja jem kupne sosy majonezowe?
Oliwa, nie jest trucizną, a dodatki takie jak jajko, pare kropli soku cytrynowego, czasem zamiast jajka czosnek, pietruszka, chrzan ( to juz moj wynalazek, z odrobina musztardy francuskiej) czy salsa rosa bez keczupu a swiezym pomidorem? Co tam ma zaszkodzić?
A rosołókow z kostki, zupek z papierka i chnskich raczej unikam.
W ogóle z glutaminianem sodu mam troche na pieńku, jesli chodzi o “polepszacz smaku” dokladany do wszystkiego.

Co innego pozyskanie kwasu gltaminowego, nizbednego dla organizmu
Mięso i ryby. W mięsie, rybach oraz produktach zwierzęcych kwas glutaminowy występuje w formie wolnej (niezwiązanej w białkach).
Produkty fermentowane: Naturalnie wysoki poziom kwasu glutaminowego znajduje się w produktach fermentowanych, takich jak sos sojowy, miso, kimchi czy ser dojrzewający (np. parmezan).
Warzywa. Niektóre warzywa, zwłaszcza pomidory, brokuły, groch, ziemniaki i kukurydza, zawierają naturalnie kwas glutaminowy.
Grzyby. Wiele grzybów, szczególnie grzyby shiitake, zawiera wysoką zawartość kwasu glutaminowego.
Nasiona i orzechy. Produkty roślinne, takie jak orzechy, nasiona słonecznika czy migdały, również zawierają pewne ilości kwasu glutaminowego.
Kwas glutaminowy odgrywa ważną rolę w organizmach żywych, pełniąc funkcję neurotransmitera w mózgu, co oznacza, że bierze udział w przekazywaniu sygnałów między komórkami nerwowymi. Oprócz tego, jest niezbędny w metabolizmie aminokwasów i syntezach białek.
W nieprzetworzonej zywnosci przedawkowanie nie grozi. A grzybki shitake ostatnio mi posmskowaly…

1 polubienie

Ale nie napisałem że ty jesz takie:)

1 polubienie

Czasem jem. Jak nie mam wyboru.
W Polsce czesto używam oleju rzepakowego lub slonecznikowego, tez nie szkodza, choc klasyczny majonez wtedy wymaga odrobiny musztardy lub sosu sojowego, bo mdły inaczej.
Ogolnie to ostatnio unikam przetworzonej zywnosci, zdrowie nie to.
A tabele konserwantow przyswoilam. Tam pod tymi E costam jest sporo traducyjnych konserwantów.
I unikam słodzików. Jak się truć to cukrem.

1 polubienie

Widzisz ale po latach opowiadania o wyższości oliwy z oliwek w wszystkim okazało się nie dawno że najlepszym do smażenia jest… smalec.

Cukrzyca jest wredna i czesto nieprzwidywalna. Corka ma od 13 roku zycia. Ale oczywiscie dyscyplina bardzo pomaga uniknac powiklań.

3 polubienia

Regularne branie leków itd. Ale córka ma 1 czy 2 typ? Ja przy zmianie diabetologa dowiedziałem się że diabetolodzy wyróżnili już 3 typ. A wcześniej nikt nie pomyślał żeby mi zrobić jedno badanie.

1 polubienie

To nie ostanio, bo kucharze o tym wiedzą od dawna,
Co do technik smazenia to po prostu trzeba przestrzegac poziomu rozgrzania. Z tych pospolitych to masło nieklarowane jest najmniej odporne, oleje - slonecznikowy slabiutki, rzepakowy bezpieczniejszy
Oliwa? Uzywam od lat, wiec po prostu czuje kiedy sie przegrzeje. A smakec ma z tych wszystkich największa odporność.
Schabowy panierowany na oliwie czy oleju to profanacja.

1 polubienie

Ale wszystkie panie fit zdrowo jem twierdzą inaczej.

Najlepiej to z ryszy albo plytty, kiedy tluszczu sie do obróbki termicznej nie dodaje. Lub odrobine, żeby nie przywieralo. Choc jak dobrze rozgrzana?

1 polubienie

W zasadzie mozna jesc prawie wszystko, @1234567 , @elsie sa rozne diety, wazne jest, zeby zwracac uwage na indeks glikemiczny, to znaczy unikac jednoczesnego spozywania produktow o wysokim. I w drugiej kolejnosci zwracac uwagę na kalorycznosc posilkow, ake to juz kwestia trybu życia, aktywni fizycznie moga wiecej…

3 polubienia

Może to jakieś parestezje?
Zażywasz jakieś leki na depresję? Może są źle dobrane i powodują takie skutki uboczne? Może nie są dobrze tolerowane z alkoholem? Oprócz tego: piwo, czerwone wino i wszelkie dosładzane alkohole, są szczególnie ciężkie dla trzustki. Czysta w rozsądnej ilości nie wyrządzi tyle szkody, ale każdy alkohol jest zdecydowanie odradzany.
Możesz mieć też niedobory magnezu, potasu.
Trudno powiedzieć. Takie coś koniecznie powinien ocenić lekarz specjalista.

3 polubienia

Mi się wydaje, że to on nieleczenia te objawy. Jak zaczniesz leczyć to Ci zacznie mijać, jak się unormuje :cherry_blossom:

2 polubienia

Nunu to za wcześnie

1 polubienie

Ojej,i kolezanki @elsie nie usmiercajcie z powodu niewielkiego przekroczenia normy. Bo dopiero w depresje wpadnie. Leki przeciwdepresyjne moga ponoc wplynac na metabolizm i styl życia sprzyjajacy pojawieniu sie cukrzycy. Ale to juz potrzebny fachowiec, na teleporade forumowwa to temat nie jest.
Wychwycone na czas pozwala normanie żyć.

2 polubienia

Nie uśmiercam, tylko pocieszam
hibiscus

2 polubienia

Oby!

1 polubienie

Jak będziesz żłopał tyle piwska, to sam możesz mieć problem z cukrem. Może lepiej na wódeczkę się przerzuć ? :wink:

Zdrowia @elsie !

3 polubienia