Zdrowie nauczycieli

Policji też trzeba zazdrościć. W rodzinach patologicznych już dzieci są uczone, żeby atakować policjanta. W internecie są dostępne reportaże o tym, w jaki sposób ci ludzie zostali okaleczeni podczas interwencji w domach prywatnych w tym o policjantce, której dziewczyna nastoletnia przyłożyła siekierą w głowę od tyłu zza otwartych drzwi robiąc z niej kalekę na całe życie. Polecam. Pouczająca lektura.
Małe dziecko z takiej rodziny potrafi dusić od tyłu, przewrócić inne dziecko w ten sposób na plecy i podciąć rozbijając mu buzię albo głowę. Polecam zapoznać się z tematem i nie mierzyć każdego jedną miarką.

3 polubienia

No ale ucząc tego dzieci, rodzice od razu skazują je na patologiczne życie. Aż trudno uwierzyć, że są rodzice tak źle życzący własnemu dziecku. Owszem - wiem, że są, ale…

2 polubienia

@joko , mnie to też zadziwia…

1 polubienie
2 polubienia

No i wynika że może co 7 lat taki urlop dostać. Zwykły pracownik nie. Bajońskie sumy … przytoczyłem już 2 sprawozdania finansowe które wyraźnie opisują że najniższa to nie jest.

jakbys pomieszkala na Balutach (tych starych) to nic by Cie nie zdziwilo.
ale nie wrzucajmy wszystkich dzieci z takich rodzin do jednego worka - wiele z nich chce wyjsc z patologii, tylko jak im to umozliwic? kuratorzy to fikcja, o dzisiejszej szkole to szkoda mowiac, a te wszystkie poprawczaki czy wiezienia? tylko podszkola, a nie wyprostuja.

3 polubienia

Zawsze jako obywatel tego kraju masz prawo wystąpić z zapytaniem w trybie informacji publicznej i sprawdzić ilu nauczycieli i po jakim czasie miało umowy na czas nieokreślony, ilu z takiego urlopu skorzystało spośród nauczycieli ze stażem np.7-letnim, ilu nauczycieli ma umowy umożliwiające korzystanie z tzw.13ki. Teraz problemem zasadniczym nie jest edukacja dzieci, które nie są mniej zdolne niż w ostatnich 30latach. Główna rzecz to sposób wychowania, który nowego nauczyciela ścina z nóg a wsparcie rzadko kiedy dostanie. Dzieci napuszczane są często na nauczyciela, jeśli rodzicowi nie spodoba się np.że n.zwrócił uwagę na zachowanie dziecka. Rodzice odreagowują swoje prywatne frustracje szkolne, ale to potem ich i inne dzieci siedzą dłużej nad lekcjami, bo niektóre dzieci nie umieją się zachować.

Boli ta ludzka głupota, bo potem gdy coś się stanie pretensje są do nauczyciela. Oczekiwania jak stąd do kosmosu ale sami nie pomogą dziecku w nauce…chociaż i to nie dziwi, bo Polska jest krajem o największym drenażu mózgów w Europie, więc kto lepiej wykształcony i rozumiejący, że do głowiny n.nie naleje bez woli ucznia to wyjechał zagranicę.
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

1 polubienie

Ale praca generalnie lekka, wiadomo. Zaden nauczyciel nie wydaje przez pierwsze lata po parę tysi na podręczniki, materiały i pomoce, które ma mu zapewnić pracodawca, bo ten wręcz się prosi i przynosi na tacy to wszystko (+materiały biurowe). I te przerwy co 45min. Wcale nie ma wrzasku 90dB-100dB i nie uszkadza on słuchu po paru latach, nikomu od tego wrzasku nic nie leci z rąk ani nie ma innych objawów somatycznych. I nie jest to najnizsza krajowa a powinna być …no nie? Bo to zaszczyt miec powolanie zwlaszcza teraz, gdy inflacja kazdego rabnie w kieszeni.Co prawda ten nierob odpowiada karnie, jak dziecko dziecku rozbije glowe, ale jest dorosly, wiec odpowiedzialnie podjal decyzje. A Covid to oszustwo i wcale nie ma sie po nim zaburzen koncentracji.

2 polubienia

Czuję, że już jesteś zła na cały świat, ale czasem człowiek tak ma, gdy jest mu za ciężko albo gdy jest niedoceniany i niezrozumiany.
Może coś się zmieni? :hibiscus:

1 polubienie

Dziekuje Joko :tulip:Piochus mnie wnerwil swoja ignorancja :frowning:

1 polubienie

Lekko nie jest. Ale zawsze czeka kasa w biedronce. Tam zawsze przyjmują.

Dokladnie. I wychodzisz o czasie, nie zabierasz pracy do domu a wynagrodzenie porownywalne zwlaszcza, gdy sie pracowalo na normalnym rynku pracy i sie wie, ze ta laska wymalowana na twarzach niektorych rodzicow i dyrekcji nie jest warta przejmowania sie. A przede wszystkim nie martwisz sie caly czas o skutki walniecia w glowe, ktorego doswiadczylo dziecko nie wdajace sie w utarczki ze strony “grzecznego” dziecka z patologicznej rodziny.

1 polubienie

Lece, bo rekruter w Biedrze czeka :wave:…nie kazdy w koncu uniesie zaszczyt obcowania z elita pozbawiona elementarnych zasad wychowania.

1 polubienie

I tu masz rację. Klienci to bydło. Ale zaraz zaraz przed chwilą na to samo skarżyłaś się z dziećmi? No to doświadczenie już masz. :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Chociaż jedno ma się zmienić, ale najważniejsze, że już coś drgnęło. Troszkę późno, ale lepiej późno niż wcale. :slightly_smiling_face:

A nie boisz się że to tylko pudrowanie?

1 polubienie

Znasz okropne przekleństwo?
Brzmi ono: “obyś cudze dzieci uczył”.
Coś w tym chyba jest, skoro przez tyyyyle lat nadal to życzenie jest przekleństwem. :slightly_smiling_face:
Owszem - niektórzy mają w sobie coś takiego, że chcą się dzielić z maluchami swoimi umiejętnościami i wiedzą. I uważam, że takim osobom należy się szacunek i pomoc, bo jest to niełatwa praca. Jaka pomoc? A chociażby taka, że się swoje własne dziecko przekona do tego, że “pani” powinna być szanowana, a nie poniewierana słowem :slightly_smiling_face: a czasem i czynami.

2 polubienia

Może i pudrowanie. Przyszłość pokaże. Skąd mam wiedzieć ja - mały szary obywatel? :thinking:

Oczywiście że znam. Ale pedagogika nie była jedynym kierunkiem prawda? Bycie Nauczycielem jest jedną z możliwości a nie obowiązkiem. Nikt na siłę do nauczycielstwa nie zaganiał.

1 polubienie

Oj, sam wiesz, jak to jest. Nauczycielem czasem zostaje się prawie z przypadku. Czasem ktoś nie ma pomysłu na siebie i kształci się dalej “tam, gdzie koleżanka” albo tam, gdzie mama podpowie, albo chce uczyć tak, jak ulubiona ciocia i nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co go w przyszłości czeka.
W sumie każda praca ma swoje plusy i minusy, ale część minusów jest dla niektórych bardzo ciężka.

2 polubienia