Znak rozpoznawczy ?

Z tymi Holendrami jest coś na rzeczy. Podobni ludzie są w Amsterdamie i Rotterdamie, a nawet w belgijskiej Antwerpii i Bruggi. Wszystko okolice portowe. Czy to ma związek, nie wiem?

2 polubienia

Rdzennych mieszkańców mojego regionu wyróżnia jedynie gwara. Oczywiście zdarzają się też przypadki radykałów nawołujących do autonomii regionu i uznania jego gwary za język, ale przeważnie to tacy sami ludzie jak wszędzie.

3 polubienia

Czyżby Górny ŚLąsk?

1 polubienie

Jak na to wpadłaś? :grin:

1 polubienie

Taka jest definicja „chłopa śląskiego" - w barach szeroki, w d… wąski:)

1 polubienie

Taaaaaa…to ja chyba na innym Śląsku mieszkam :grin:

1 polubienie

Chyba masz rację, bo tu raczej dominują „chopy" w stylu czeskim, z dobrze rozwiniętym mięśniem piwnym :slight_smile:

2 polubienia

A szkoda, bo architektonicznie to ładne miasto (gdyby je odnowić, było by perełką), ale strasznie zapuszczone no i się podobno zapada wskutek szkód górniczych.

Do Poznaniaka zawsze pasuje porządek i punktualność.Czy jydnak to wciąż aktualne?
Mialbym spore watpliwości…

1 polubienie

Odwrócony kontrabas.Tak sie kiedys mówiło…

Autonomia regionu :wink:

Dla faceta, to idealna sylwetka, tylko odbiega od rzeczywistości, dominuje mięsień piwny :stuck_out_tongue_winking_eye:

A co z tą oszczędnością ? @collins02

1 polubienie

ta “ich” grzeczność @birbant, to taka szablonowa. Fakt: niby “cię” pozdrawiają, pytają “jak się masz”, ale to tylko takie pokazówki.
Kłótliwe to to i mówią o Polakach że kradniemy, ale w biały dzień potrafią cię oszukać na pieniądze.

2 polubienia

Tak.

1 polubienie

Tak.To tez.Ale to jest bardziej męska sprawa a nie kwestia regionalizmów :grin:
Ja wciąż potrafie byc oszczędny,moja żona miewa z tym kłopoty :grinning:
I tak to generalnie wygląda wśrod znajomych.Akurat mialem spotkanie kilkanascie dni temu i był to jeden z zabawniejszych tematow :smile:

1 polubienie

Mnie bardziej ciekawi, czy ta oszczędność wiąże się ze skąpstwem? Dam Ci przykład. Mam koleżankę, która będąc na niedzielnym spacerze z rodzinką, czasem wpada do cukierni, kupuje jedną gałkę loda, i podjadają to w trójkę…
Nie są biedni, mają ładny nowy dom, jedno dziecko, oboje pracują, ale skąpi do granic możliwości.

1 polubienie

Slyszałem o takich numerach i znam takich co jedzą chleb z musztardą choć mogliby ucztować…
Ale czy to jest poznańskość?
A propos…Wiesz jak powstal drut aluminiowy?
Dawno temu Poznaniak i Krakowiak wyrywali sobie złotówkę z rąk :smile:

5 polubień

Ktoś już o tym pisał na forum :slight_smile: Też mam pytanie, Ewa z raju była gorolką czy hanyską? wiesz?

1 polubienie

Zacofane, nadmiernie religijne, nietolerancyjne wsioki i janusze, ogólnie takie Polaczki :joy:
Poniekąd prawda, w przypadku “stereotypowego obywatela”.
Podkarpacie oczywiście :wink:

1 polubienie