W moim regionie NIE MA charakterystycznych cech,
Polacy-poprawnie mówiacy bez gwary i specjalnych regionalizmów…
tylko ten LUBELSKI CEBULARZ to naprawdę nie mam pojęcia skąd się pojawił,
ale POLECAM…prawie jak krakowski OBWARZANEK …!
@Mamita, jesteś z lubelskiego?
Nieee @anon75849589 ! Z łbów i płetw to się robi najpyszniejszą galaretę. Nawet kiedy nie uda mi się całego karpia zdobyć, to dokupuję same łby na wywar. I dotąd łażę aż je zdobędę
Upsssss, to ja jestem na bakier w tym temacie, wszystko wywalam .
I już ją lubię ! @collins02
A broń Cię Panie Boże ! Sam najpyszniejszy smaczek z tych łbów jest !
To moja najbardziej pracochłonna potrawa szczególnie na Wigilię (na ucho Ci powiem… ).
Na szczęście wszyscy lubią, uffff …
Moja mama była wyśmienitą kucharką, robiła takie zupy i galarety, nam to jakoś nie podchodziło i przestała gotować.
Tak też myślałam, bo galantynki albo się kocha, albo nienawidzi ! Stąd moje uffff…
I gdybym tylko dla siebie miała takiego karpia sprawić, to sorry wodzu, ale biznes, jest biznes…
Pisz tak dalej, to się z Tobą ożenię.
W moim domu często ryby były, tatko wędkuje, my też, mama często robiła pulpeciki rybne, smażone a potem do zaprawy octowej, przejadłam się tym wszystkim.
Mój smalec już Ci nie pasi? już mnie na boczny tor odstawiasz ?
Drugi raz se sam zrobiłem też i niezły wyszedł. Ale bronić nadal Cię bedę przed łobuzami.
Hahaha Birbuś ! Nie strasz mnie, ja się wcale nie boję !
Ale ja już się boję.
Ryby i owoce morza, to ja mogę całymy łychamy !
Ryby tak, ale te owoce, to ja wolę te owocowe. Krewetek nie ruszę. I innych krabów.
A założymy się ?
O te owoce Ciebie idzie?
Idzie mnie się nauczyć Ciebie je jeść !
Normalnie na Kaszebach byla.